"Kuchenne rewolucje" Le Papillon Noir/Der Schwarze Schmetterling (TV Episode 2017) Parents Guide and Certifications from around the world. The Butterfly: Directed by Philippe Muyl. With Michel Serrault, Claire Bouanich, Nade Dieu, Jacques Bouanich. This is the story of a young girl named Elsa who was raised by a single mother (Isabelle) in the city. Restauratorka z Katowic do kolegi o Magdzie Gessler: "Każ jej wypierdal*ć!" Justyna, właścicielka małego bistro „Le Papillon Noir” marzyła o włoskiej restauracji, ale finalnie zdecydowała się na kuchnię francuską. Dziś żartuje, że chyba sama zrobiła sobie na złość. Pourquoi les poules pondent des oeufs?(為什麼雞會下蛋?) Pour que les oeufs fassent des poules.(因為蛋會變成小雞) Pourquoi les amoureux s'embrassent?(為什麼情侶們要親吻?) C . Tym razem poznacie francuskie bistro, które generuje mnóstwo kłopotów. "Le Papillon Noir" to miejsce, które świeci pustkami, a sama właścicielka nie przepada za francuską kuchnią. Czy znajdzie się w tym miejscu coś pozytywnego, co przełamie falę niepowodzeń? Właścicielka bistro „Le Papillon Noir” - Justyna - zawsze marzyła o włoskiej restauracji. Koniec końców wybrała kuchnię francuską. Śmieje się teraz sama z siebie, że zrobiła sobie na złość tym wyborem. Nazwę bistro też wybrała dość przypadkowo – właścicielce brakowało pomysłu i gdy tak nad nazwą rozmyślała, do domu wpadła ćma. Justyna uznała to za znak i tak powstało bistro czarny motyl, czyli „Le Papillon Noir”. W bistro menu jest francuskie - w karcie znajdują się ślimaki i żabie udka, które mało kto zamawia. Nawet personel z samą właścicielką za nimi nie przepadają. Niestety bistro, które oprócz francuskich specjałów serwuje również bardziej "bezpieczne" nie przyciąga gości. Mimo świetnej lokalizacji w centrum Katowic "Le Papillon Noir" świeci pustkami. Justyna mówi otwarcie, że restauracja jest jej życiową porażką. Bistro kosztuje właścicielkę mnóstwo stresu do tego stopnia, że przychodzi jej ochota na zniszczenie lokalu i ucieczkę. Zapraszamy przed telewizory już dziś o w TVN. Przed rewolucją: Le Papillon NoirPo rewolucji: Schwarze SchmetterlingMiasto: KatowiceLe Papillon Noir - małe francuskie bistro w Katowicach. Pani Justyna, jego młoda właścicielka, marzyła o włoskiej restauracji, ale ostatecznie zdecydowała się na kuchnię francuską. Tłumaczyła potem, że nazwa lokalu była dziełem przypadku – nie miała na nią pomysłu, ale kiedy nad nią rozmyślała, do domu wpadła ćma. Tak narodziło się bistro "Czarny motyl", czyli po francusku „Le Papillon Noir”.Lokal został zamknięty jeszcze przed emisją odcinka, w którym Magda Gessler prowadziła rewolucję. Przed rewolucją: El MundoPo rewolucji: Pod CielakiemMiasto: GdańskNiestety, pomimo prób poprawienia opinii o restauracji i sprowadzenia do lokalu nowych klientów, właściciele podjęli decyzję o zamknięciu lokalu. Jak twierdzili, zmiany wprowadzone przez Magdę Gessler nie przyjęły się, a obroty spadły jeszcze bardziej niż przed rewolucją. fot. magdagessler_official/Łukasz KaczanowskiPrzed rewolucją: pizzeria VincentiPo rewolucji: Ser-o!-ManiaMiasto: Lublin- Nasza przemiana to były bardzo intensywne dni - mówiła Kurierowi Lubelskiemu załoga byłej pizzerii po "Kuchennych Rewolucjach".W lokalu przy ul. Chopina zaczęły królować sery i potrawy przygotowane na ich bazie. Zmianie uległa nie tylko karta dań, ale również i wnętrze restauracji. Uruchomiono także sklep, w którym można było kupić świeże sery z regionalnej firmy. Niestety, lokalowi nie udało się przetrwać na rynku, został zamknięty. "Jesteśmy zmuszeni potraktować to jako bolesną, ale i uczącą lekcje życiową" - mówili wówczas właściciele. fot. Aleksander PiekarskiPrzed rewolucją: Jadłodajnia BartoszPo rewolucji: Wyszynk z szynkąMiasto: KielceMagda Gessler przyjechała do Kielc, by ratować kolejną restaurację: Jadłodajnię Bartosz. W trakcie programu nazwa lokalu została zmieniona na Wyszynk z Szynką. Szybko okazało się, czemu knajpa tak źle funkcjonowała. Zarobki w granicach 700-800 złotych za pełny etat, złe traktowanie pracowników i fatalne jedzenie – to tylko niektóre zarzuty, które pojawiły się w Kuchennych rewolucjach, a które przysporzyły właścicielce problemów. Restauracja Wyszynk z Szynką po emisji programu została zamknięta, a właścicielka lokalu wpadła w tarapaty... Poprzednie zdjęciaNastępne zdjęcia Dotarliśmy do bohaterki pamiętnych „Kuchennych rewolucji”. Jak wspomina wizytę Gessler? Data utworzenia: 29 października 2017, 9:43. Internauci jednogłośnie uznali, że odcinek programu „Kuchenne rewolucje”, nagrywany w katowickiej restauracji „La Papillon Noir”, przejdzie do historii. Justyna Wysk, właścicielka knajpy, wyprosiła Magdę Gessler i groziła, że jej „przy…”. Fakt24 dotarł do Karoliny Dąbrowskiej, kelnerki, która pracowała w „La Papillon Noir”. Jak ona wspomina udział w „Kuchennych rewolucjach”? „Kuchenne rewolucje” Foto: TVN Choć katowicka restauracja „La Papillon Noir” przestała już istnieć, widzowie z pewnością jeszcze długo będą o niej pamiętali. Wszystko za sprawą właścicielki, Justyny Wysk, która wykazała się ogromnym temperamentem i za nic miała uwagi Magdy Gessler. Między paniami iskrzyło od samego początku. Doszło nawet do tego, że Justyna Wysk odgrażała się, że „przyp…li” znanej restauratorce. Na szczęście między paniami nie doszło do rękoczynów. Mimo wszystko rewolucja zakończyła się fiaskiem, a Magda Gessler została wyproszona z „La Papillon Noir”. Fakt24 skontaktował się z Karoliną Dąbrowską, która pracowała w restauracji jako kelnerka. Dziewczyna o dziwo bardzo dobrze wspomina wizytę ekipy programu „Kuchenne rewolucje”. Mimo wszystko nie zmieniła jednak swojego nastawienia do tego typu programów. – Wizytę pani Magdy wspominam z uśmiechem, ponieważ prawie cała ekipa, która przy tym pracowała, to bardzo fajni ludzie. A że niektórzy z nich wybrali taki, a nie inny zawód, to nie mnie jest oceniać. Byłam ciekawa, jak to wygląda z drugiej strony. Nie pomyliłam się myśląc, że nie warto oglądać takich programów, gdyż manipulują one sytuacją i nami na korzyść show – mówi nam Karolina Dąbrowska. Dziewczyna, po zamknięciu restauracji „La Papillon Noir”, bez problemu znalazła nową pracę. – Wróciłam do poprzedniej wrocławskiej firmy, w której pracowałam jako baristka – opowiada nam bohaterka słynnych "Kuchennych rewolucji". Dziewczyna zapewniła nas również, że utrzymuje kontakt telefoniczny ze wszystkimi pracownikami „La Papillon Noir”. Karolina Dąbrowska odniosła się także do fali hejtu, jaka spłynęła na jej byłą już szefową. – Byłam przerażona zachowaniem ludzi i ich nienawiścią, którą wylali w internecie na moją byłą szefową. Przez parę dni po emisji programu miałam wrażenie, że żyję w średniowieczu. Gdyby ludziom dać przyzwolenie, Justynę spaliliby na stosie, a filmiki z tego wydarzenia miałyby miliony „lajków” – stwierdza Dąbrowska. – Wyłączcie na chwilę te pudełka, które sugerują wam, kogo kochać a kogo nienawidzić i stańcie przed lustrem pytając siebie, jakbyście się zachowali w jej sytuacji, choć niestety nie znacie drugiej połowy, której telewizja nie pokazała. Najprościej jest kogoś ocenić, bo żeby kogoś zrozumieć trzeba wysilić umysł – dodała dziewczyna. Karolina Dąbrowska nie chciała nam niestety zdradzić, czego nie pokazano na antenie TVN. Zobacz także Oglądaliście ten odcinek programu „Kuchenne rewolucje”? Jak wasze wrażenia? Chciała "przyp..." Magdzie Gessler. Gwiazda TVN odpowiada Ten odcinek przejdzie do historii "Kuchennych rewolucji". Co stało się z pracownikami "La Papillon Noir"? /8 „Kuchenne rewolucje” TVN Szefowa restauracji wyrzuciła Magdę Gessler /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Restauratorka była bezradna /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Serwis Fakt24 dotarł do kelnerki, która pracowała w katowickiej restauracji /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Justyna Wysk podpadła Magdzie Gessler /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Magda Gessler usłyszała wiele niecenzuralnych słów /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Katowicka restauracja już nie istnieje /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Justyna Wysk zajęła się teraz sprzedażą ubrań /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Oglądaliście ten odcinek „Kuchennych rewolucji”? Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Takiego odcinka „Kuchennych Rewolucji" jeszcze nie było! Magda Gessler zawitała do Katowic, gdzie miała zająć się rewolucją restauracji Le Papillon Noir. To, jak na zmiany zareagowała właścicielka, przerosło wszystkich! Justyna, właścicielka niewielkiego francuskiego bistro Le Papillon Noir, dała Magdzie Gessler popalić. Najpierw wezwała ją na pomoc, a potem dobitnie reagowała na merytoryczną krytykę pod swoim adresem i kwestionowała zmiany, które chciała wprowadzić ekipa „Kuchennych Rewolucji".W pewnej chwili właścicielka, zupełnie nie wiadomo dlaczego, wyrzuciła Magdę Gessler za drzwi. – Proszę zamknąć drzwi z drugiej strony, do widzenia – rzuciła ze złością. – Nie po to ją tutaj wezwałam - żaliła się, gdy Gessler zauważyła, że garnki w kuchni ociekają dwoiła się i troiła, by uratować francuskie bistro w Katowicach, ale niestety właścicielka ciągle kwestionowała jej pomysły. Gdy udało się doprowadzić do kompromisu, okazało się, że po czterech tygodniach lokal został zamknięty. I nic nie wskazuje na to, by była to jedynie chwilowa przerwa– Nie wiem, nie kontaktuję się z nią, nie mam potrzeby – zdradził Adrian, były szef kuchni. fot.

le papillon noir justyna